Święta już minęły.Spędziliśmy je w rodzinnym gronie.Pod choinką znalazłam bardzo miły prezent bo nowy obiektyw :) Od razu poszłam porobić zdjęcia zwierzakom i zaraz zobaczycie efekty.
Postanowiłam że Bacuś dostanie nową smycz tym razem rozciąganą.Jest to dość drogi zakup,ale wolę wydać trochę więcej pieniędzy i kupić porządną smycz na grubym pasku niż tańszą na sznurku,która zerwie się przy pierwszym lepszym pociągnięciu.Smycz ponoć wystarcza do 60kg,więc się mieścimy,ale ile w tym prawdy to nie wiem - zobaczymy ;) W najgorszym wypadku można dać do gwarancji.
Bacuś jak nic nie wyczuje ani nie zobaczy to idzie ładnie,ale jak zobaczy zająca czy co gorsza bażanta to umie pociągnąć tak mocno że utrzymanie go jest niemal niemożliwe,dlatego zależy mi na stabilnej smyczy.
Teraz trochę kocich tematów :P
Może niektórzy pamiętają Zuzię.Jest to moja kotka,która trafiła do mnie w wakacje.Chciałam wstawić jej najnowsze zdjęcia,żeby mogliście zobaczyć jak się zmieniła od tego czasu.Tu post który dodałam jak Zuzia do nas trafiła - http://bernenczykbacus.blogspot.com/search?updated-max=2012-08-15T04:08:00-07:00&max-results=1&start=12&by-date=false
A tu nowe zdjęcie Zuzika,robione nowym obiektywem ;)
Jej Zuzia jest cudowna, na prawdę, piękna! *o*
OdpowiedzUsuńNo o Bace nie wspominam xD ale jak zwykle fotek mało, ajajaj nieładnie, nieładnie :c chcę więcej!
Świetne zdjęcia, jakie nowe szkoło? :)
OdpowiedzUsuńSigma 70-300mm f4-5.6 dg macro ;)
UsuńJa nie kupuję smyczy "na styk", zwłaszcza, jeżeli pies lubi pociągnąć. Lepiej kupić rozmiar większą. Po za tym smycze automatyczne nie są dla ciągnących psów, gdyż stosowanie ich w takich przypadkach może być wręcz niebezpieczne. ;)
OdpowiedzUsuńA kotka jest urocza. :)
Też nie kupuję na styk bo Baca waży 50kg,a smycz jest dla 60kg psów xd
UsuńZaznaczyłam w poście że Baca nie jest ciągnącym psem tylko pociągnie jak coś zobaczy,także myślę że nic nie powinno się stać.
Dziękuję :>
Wiem, przeczytałam, że Baca nie jest typowym ciągnikiem. Chodziło mi raczej o to, żeby obserwować jego zachowanie na tej smyczy i nie chodzić ciągle na długiej, ale też na krótszej: żeby nie zapomniał podstawowych zasad. :)
UsuńJa osobiście wyprowadzałam kiedyś dość często psa wielkości DONka na Flexi i nie wydało mi się to zbyt wygodne (mniejszego pieska owszem, bardzo fajnie), ale do tej pory tylko ja odniosłam takie wrażenie ze znanych mi osób, także tobie pewnie też będzie wygodnie (oby!).
Śliczne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJa mam automatyczną smycz, no ale ja mam Jacka to jak takie małe pociągnie to nic się nie dzieje :P
Kotka cudowna :3
Widać, że robisz dobry użytek z nowego nabytku. :)
OdpowiedzUsuńZuzia to urocza koteczka, niby taka "zwykła, szaro-bura", ale bardzo mi się podoba. Ślicznotka z niej. :)
Automatycznej smyczy nie posiadam, mam wobec tego sprzętu mieszane uczucia. Chociaż początkowo Ruterek chodził na automacie, przerzuciłam go na tradycyjną.
Udanej zabawy z obiektywem. :)
piękne zdjęcia :) Co do smyczy to ja jestem miłośniczką tradycyjnej skórkowej albo na lajcie flexi, ale pies musi być do flexi przyzwyczajony i grzeczny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Widać nowy obiektyw świetnie się sprawuje.A jaki konkretnie model aparatu ??:)?? Mój to lubi ciągnąć,a mam automatyczną z FLEXI.Flexi to bardzo dobra firma polecam automatyczne tej firmy,lepiej dopłacić i mieć na dłużej ;) Ale jak miałam rozmiar S Flexi na lince to tez się nie zerwała,aktualnie posiadam Flexi color rozmiar M na lince i jest bardzo dobrze. Polecam tą firmę.
OdpowiedzUsuńAparat to Canon EOS 600D :)
UsuńRobisz piękne zdjęcia! Jeśli psiak nie chodzi na spacerach luzem na pewno doceni większą swobodę :)
OdpowiedzUsuńŁadnie kotka wyrosła :)
OdpowiedzUsuńWszyscy mają nowe obiektywny, a ja nadal męczę się z kit'em, to nie fair xd
Jejku jaka ta kotka śliczna *.* Ja tam Flexi nie cierpię ;/ Dużoo powodów .. :D
OdpowiedzUsuńWiec obstawiamy normalną "popularną" smycz ZWYKŁĄ : )
Pozdrawiamy.
Super zdjęcia ;) tylko mało coś :P
OdpowiedzUsuńWidzę obiektyw się sprawdza :D Dobre zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym kupić Fidze smycz 10m, bo chciałabym poćwiczyć z nią przywoływanie na obcym terenie :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle- cudowne zdjęcia :)
Pozdrawiam, Julita :*