Berneński pies pasterski - Baca

środa, 15 sierpnia 2012

Tajemnica tkwiąca w chrupkach... (?)

Na wczorajszym spacerze Baca zwrócił uwagę na dwie bardzo dociekliwie szczekające na niego suki.Nigdy nawet na nie nie spojrzał...one zawsze się drą i próbują rozwalić płot,a Baca mimo to jest spokojny.
Wczoraj zaczął za nimi piszczeć i przystawać przy płocie.Nie wiem o co mu chodziło.


Mój pies jest trochę zakręcony.

Miskę z chrupkami daję mu na podłogę.On je powącha i trochę pogamle (ogólnie Misiek to typ niejadka),a resztę zostawi w misce.Ja zabieram z tej samej miski chrupkę do ręki,mówię mu żeby przeskoczył przez przeszkodę i pies dla chrupki przeskakuje.Gdybym jej nie miała w ręce,szybko by mu się znudziło skakanie przez tyczkę,więc niby bezinteresownie nic nie zrobi,ale przecież te same chrupki miał w misce,więc jaki sens w skakaniu dla tak mało atrakcyjne nagrody?

 Wiem słaba jakość :(

Podoba Wam się nagłówek? Profesjonalny nie jest,bo sama robiłam :P

Co u kici?

Wczoraj skończył się ostatni dzień izolacji naszej nowej kotki.I wybieramy dla niej imię...zastanawiamy się nad Zuzią i Luivitą.Które bardziej się Wam podoba?
Przyszła Luvita lub Zuzia dogaduje się z Michaelem znośnie,a z Rudkiem,wręcz wspaniale!
Być może dlatego że ta kotka to niekończący się wulkan energii.Jest szalona,bryka,biega,skacze itd. dokładnie tak samo jak Rudek.Rusiek mimo to że będzie miał niebawem 5lat,jest ciągle infantylny i uwielbiam się figlować...zachowuje się jak kilku miesięczny kociak.Mogę  powiedzieć że mam w domu dwa małe kociaczki i dwa dorosłe (poważne) koty ;) Także Rudy znalazł swoją bratnią duszę.

Wczorajsza zabawa przy rusztowaniu :D