Berneński pies pasterski - Baca

wtorek, 18 września 2012

To to już dwa lata?! No tak,bo dzisiaj staję się dorosłym psem.

Sto lat,sto lat! Niech żyje,żyje nam!
Kto? Oczywiście że Bacuś <3>

Sama nie dowierzam że już minęły dwa lata...Pamiętam jak wróciłam z Katowic,z wolontariatu,a w pokoju czekała na mnie mała,puszysta kuleczka,która była osowiała z powodu odcięcia od matki.Pamiętam pierwszy spacer od razu na drugi dzień,kiedy to okrągły szczenior biegł za mną,na swoich szerokich łapkach.
Wystarczył dziesięciominutowy spacer,a młody był wykończony.Przez te dwa lata wiele się nauczyłam o rasie i ogólnie o psach.Baca dzisiaj kończy dwa lata,czyli staje się już psem dorosłym.Wyrósł na silnego,potężnego i piękne psa,a przede wszystkim na opanowanego,spokojnego i zrozumiałego towarzysza.
Od większości Berneńczyków dzieli go to,że mimo potężnej budowy kocha ruch,jest zwinny,sprawny i szybki. Bacuś to wyjątkowo wytrzymały przedstawiciel BPP,może śmiało chodzić cały dzień po górach i nie pada na pysk ani nie trzeba go reanimować pod koniec wycieczki.O takiego psa mi zawsze chodziło,zawsze chciałam posiadać posłusznego i potężnego psa z którym będę potrafiła się dogadać i go zrozumieć.
Mam nadzieję że przez te kilkanaście następnych lat Baca dalej będzie taki jaki jest,dalej nasze stosunki będą takie jakie są,a może nawet i lepsze.Dalej będzie wzbudzał zachwyt wśród wszystkich przechodniów,dalej będzie tym spokojnym Berneńczykiem,który to nie reaguje na wściekłe psy,które się do niego rwą na spacerach i szczekają z daleka.Jedno wiem na pewno - kocham go,mimo kilku wad i ponad wszystko.Wiem że to jedno nigdy się nie zmieni.To mój kochany misiek z którym kroczę przez świat.


Mama jeszcze dla Was filmik z jednego z pierwszych spacerów Bacusia: